Dlaczego masz taką nieszczęśliwą minę?
– Moja żona wyjeżdża na tydzień do swojej matki.
– I z tego powodu jesteś taki p onury?
– Muszę, Bo inaczej nie wyjedzie.
Do Kowalskiego przyjechała teściowa:
– Otwieraj ty łobuzie, wiem że jesteś w domu, Bo twoje adidasy stoją przed drzwiami!
– Niech się mama tak nie wymądrza, poszedłem w sandałach!
Mózg jest zadziwiającym organem. Zaczyna już funkcjonować sekundy po tym, jak obudzisz się rano, i działa nieprzerwanie,aż do chwili, gdy znajdziesz się w pracy.
Teściowa do zięcia:
– Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
– „Bogurodzicę”?!
W czasie nocy poślubnej mąż pyta swoją nowo poślubioną żonę:
– Czy nie chciała byś być mężczyzną?
– A ty?
– Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam?
– Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?!
Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu który jest debiutem kulinarnym żony.
– A czym kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?
– Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty…
– Franek, dzisiaj mija 30 lat od naszego ślubu. Może zarżnąć kurę?
– A co ona winna???
– Kochanie, przecież cię prosiłem, żebyś mi ugotowała jajka na miękko, a te są twarde.
– To ja już nie wiem, gotowałam prawie pół godziny i ciągle twarde?
Młode małżeństwo spaceruje po parku. Patrzą na dwa pływające i czulące się do siebie łabędzie.
– Zosiu, a może byśmy zrobili to samo co one..?
– Władek ty chyba oszalałeś! Dla twojej przyjemności nie będę tyłka w wodzie moczyć.
– Uważasz mnie za służącą, czy co? – krzyczy żona.
– Ależ skąd, kochanie, służącą mógłbym zmienić.
Rozmowa w pracy:
– Moja żona jest cudowna. Wieczorem, gdy wracam z pracy, ona całuje mnie, pomaga się rozebrać, zdejmuje mi buty, zakłada kapcie i gumowe rękawiczki.
– A po co gumowe rękawiczki.
– Żeby wygodniej ni się myło naczynia.
W szpitalu:
– Dlaczego do tej pory nie odwiedziła pana żona?
– Bo ona też leży w szpitalu.
– Tragedia rodzinna?
– Tak, ale ona pierwsza zaczęła.
Mąż długo nie wraca do domu. Żona się bardzo niepokoi:
– Gdzież on może być? Może sobie jakąś babę zanalazł? – mówi do sąsiadki.
– Ty zaraz myślisz o najgorszym – uspokaja ja sąsiadka – może po prostu wpadł pod samochód.
Anegdoty
Rysunki Tadeusza Krotosa
Pisarz Gottfried Keller pil o wiele za duzo wina, niz na to pozwalal stan jego zdrowia. Lekarz zwrocil mu taktownie uwage, zeby zmniejszyl ilosc spozywanych plynow. Keller zasepil sie na chwile, po czym powiedzial z usmiechem:
– Oczywiscie, panie doktorze, od dzisiaj nie bede jadl zupy.
Do Marka Twaina przyszedl dziennikarz i powiedzial, ze slyszal, jakoby pisarz pracowal nad wielkim dzielem dramatycznym. Chcial wiedziec, jak daleko posunela sie praca. Twain odpowiedzial:
– Moze pan napisac w swojej gazecie, ze pisze dramat skladajacy sie z czterech aktow i trzech antraktow, oraz ze juz uko?czylem wszystkie antrakty.
Kiedys jeden ze znajomych Marka Twaina zanudzal go opowiesciami o swojej bezsennosci.
– Czy pan rozumie? Nic mi nie pomaga, absolutnie nic.
– A nie probowal pan rozmawiac sam ze soba? – zapytal Twain.
W 1882 roku Oscar Wilde po raz pierwszy przyjechal do Stanow Zjednoczonych. Celnik zapytal go, co przewozi przez granice.
– Nic, oprocz mojego talentu – odpowiedzial pisarz.
Ktoregos wieczoru Bernard Show przyszedl do teatru troche spozniony, juz po rozpoczeciu spektaklu. Poproszono go, by skierowal sie do swojej lozy i cicho zajal miejsce.
– A co, widzowie juz spia? – zapytal Show.
Kiedys, w czasie rozmowy o osiagnieciach wspolczesnej techniki, Bernard Show powiedzial:
– Teraz, gdy juz nauczylismy sie latac w powietrzu jak ptaki, plywac pod woda jak ryby, brakuje nam tylko jednego: nauczyc sie zyc na ziemi jak ludzie.